Archiwum luty 2005


lut 14 2005 o co sie rozchodzi?
Komentarze: 5

Dzisiaj pierwszy dzien szkoly (w nowym semestrze) i walentynki :/ Ciekawe co gorsze? Tak szczerze to nie obchodze tego "swieta" pewnie wymyslil je jakis stary sprzedawce, ktoremu nie schodzily ze sklepu te rozne milosne pierdoly (czerwone serduszka itp.) Nie lubie tez takiego dawania kartek z litosci...Bo oczywiscie jakis geniusz wymyslil zeby dac wszystkim dziewczyna kartki walentynkowe...(no comment) juz nie wnikam co za "inteligent" to wymyslil...Nie chodzi o to ze jestem wybredna czy cos, ale nawet ten podpis "od chlopakow z 3a" (czy cos takiego) sorry czy oni wszyscy kochaja wszystkie dziewczyny z mojej klasy? Bo z tego co wiem to walentynki to "swieto" zakochanych...Dobra koncze marudzic wszystko jest slicznie i kocham wszystkich pap :*

nicolinka : :
lut 09 2005 Kolejny dzien reszty mojego zycia...
Komentarze: 4

Moze najpierw co bylo wczoraj...Wiec bylam z Pacyfcia w miescie...Znalazlam sobie idealna sukienke tylko, ze byla niebieska jak znajde taka czarna to odrazu kupuje :)  Hmmm co dalej? schiza na maxa ;] Dorota walnela mnie w Jusku pilka pluszowa a ja jej oddalam miskiem potem ehhh...Rzucilam ja recznikiem, potem malowalysmy sie przy szafach az sie dziwie czemu nas nie wywalili :D Potem Kaufland...Ogladalysmy sliczne misiaczki :D I bylo suuuper :) A dzisiaj bylam w Żaganiu i ogladalam sukienki, ale oczywiscie nie bylo mojego rozmiaru...Bylam na cmentarzu i u Romeczka (do Doroty wiem gdzie dokladnie jest ul. Konopnickiej :D ) No i wybieralam z rodzicami kafelki ale nie bylo fajnych :) To juz chyba koniec pap 3mcie sie :*

nicolinka : :