Archiwum 07 lutego 2004


lut 07 2004 hmmm a to bylo dzisiaj...
Komentarze: 1
  Dzisiaj bylam w miescie i dowiedzialam sie ze moze bede miala koma ;D po powrocie do domq przyszla do mnie sasiadka i poprosila zebym do niej fffpadla przyszlam do niej a ona mi pokazuje spodnice...sorry ja w spodnicy...hehhhhh no ale coz...ponoc starsi ludzie tak maja...Wiec tak ona jest krawcowa i uszyla mi spodnice ktora wygladala jak z lat 60tych...;/ i nalegala zebym ja wziela...nie kcialam jej brac...to ona nalegala zebym ja przymierzyla okej zalozylam to...cos potem ona mi wmawiala ze slicznie w niej wygladam...i powiedziala ze mam isc sie pokazac starszej...pominmy ten szczegol ze ona mieszka na 4 pietrze a ja na parterze...musialam leciec przez cala klatke schodowa w tym czyms...I prawie sie zabilam...hehhh rodzice stwierdzili ze spodnica jest nie z tej epoki...i powiedzieli zebym wrzucila ja do szafy...i na tym to sie skonczylo ;)

PS sasiadka jest fajna i fajnie szyje ale to co ktos wymysli a nie to co sama wymodzi...

nicolinka : :
lut 07 2004 Psieprasiam...
Komentarze: 1
 Sorrka ze tak dlugo nie pisalam ale nie moglam wejsc na bloga...Nie fiem ciemu...ale napisze co sie u mnie dzialo wiec: w poniedzialek pobilam sie z jakas pierwszoklasistka...nie bedzie mi wiesniara podskakiwac...teraz mnie z daleka omija...ale z tego rama byla ;) hehhh we wtorek hmmm matematyczka mnie nie chciala zapytac ;( a w srode uczylismy sie fajnej piosenki hehe ale tego wole nie wpominac ;D w czwartek byla gegra...fuuuuuuu mialam 2 w-fy...baba nam sie po ziemi kazala tazac...:P a w piatek mialam szczesliwy numerek i nikt mnie nie pytal ;D Wlasnie prawie bym zapomniala o najwazniejszym...moze bede miala koma ale to jeszcze nic pewnego ;) Trzeba miec nadzieje...Bosh... przypomnialo mi sie niedlugo 14... caly dzien bede siedziec w domq...;( okej koncze bo zaraz bede miala dola...posdro 4 all 
nicolinka : :