gru 08 2004

N.K.D.B.D.W.R...


Komentarze: 2

Dzisiejszy dzien nie roznil sie niczym specjalnym od wczesniejszych...Moze tylko tym ze na fakultecie usiadlysmy z Kasienka i zrobilysmy sobie "wigilie" (jestesmy normalne :P)  Nie wiem co pisac :/ Moje notki i tak sa beznadziejne...Bo przeciez to moje zycie...To jakie moze byc...Nie wiem jak moge urozmaicic moje zycie...Cos zmienic...Ehhhh...Nie jestem nikomu potrzebna...Mam wrazenie ze dla wiekszosci luddzi jestem ciezarem...Ale coz...Nie moge zrobic nic innego jak tylko przesunac sie na bok i patrzec jak inni sie dobrze bawia...Ale nie zazdroszcze im...zaakceptowalam moje zycie...To jakie jest i to ze nigdy sie nie zmieni...Pap...

                                                                                                                             N.K.D.B.D.W.R...

nicolinka : :
10 grudnia 2004, 15:19
Ej Marta nawet nie mow ze jestes komus nie potrzebna bo to nie prawada :-)Specjalne pozdrowiena dla Ciebie i sorrks ze na blogu zapomnilalam ale nastepnym razem dostaniesz :-) :*
Pacy
08 grudnia 2004, 21:14
A dostalas kiedys w ryjek? Nie, to mozesz dostac za takie bezsensowne i bezpodstawne gadanie :/

Dodaj komentarz