paź 16 2004

Olsnienie...


Komentarze: 3

Eh...Dopiero dzisiaj dotarło do mnie, że naprawde jestem beznadziejna...Nie mam wielu przyjaciół...Mam wrażenie, że nikogo nie obchodze...Mam dość takiego życia...Chciałabym sie zmienić...Ale nie umiem...Czasami myśle, że śmierć jest jedynym rozwiązaniem wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji...Tak naprawde nikt mnie nie zna bo pod maską szczęśliwej dziewczyny jest ból...Staram się ukryć uczucia...To, że czasem się śmieje nie znaczy, że nie chce mi sie płakać...Często wieczorem myśle co będzie dalej...I dochodze do wniosku, ze jestem człowiekiem bez przyszłości...Boje się tego i boję się co przyniesie jutro...

nicolinka : :
ŁuKi;-*
21 października 2004, 15:06
Nie jestes Beznadziejna WiesniaQ jeden!..wogole niewiem skad takie mysli...eh..burak jestes i Tyle:P i masz koooooooooooooooooPA;-*****
16 października 2004, 22:56
jakabym słyszła moja najukochańsza qmpele jakies pół roku temu...i po czesci jakbym czytała fragment swojego pamietnika(z kieydś)ehh...napewno jest wiele osob którym na Tobie bardzo zalezy.moze nawet o tym nie wiesz.nie wiesz ze istnieja.
Pacy
16 października 2004, 20:16
Misiak, do cholery - przestan! Jestes wspaniala osoba i dobrze o tym wiesz! A co do... a, niewazne, napisze na gadu, co beda jacys obcy ludzie czytac? :P

Dodaj komentarz